Znów lato, wakacje i nasza znana nam już Jedlnia z zalewem Siczki gdzie zażywaliśmy słonecznych i wodnych kąpieli. Obozowa przygoda jak co roku zaczęła się zbiórką na Dworcu Centralnym. Mamy już swoje stałe miejsce zbiorek. Jak każdy obóz ten też był wyjątkowy. Już po pierwszych dniach odbyła się gra terenowa, której towarzyszyło wyjście do lasu zaraz po śniadaniu.

Obozowicze zostali podzieleni na dwie drużyny a ich zadaniem było zdobywanie kolejnych stopni cywilizacji. Najciekawsze dopiero było przed dziećmi, gdy okazało się, że drużyny muszą zbudować „Pępek Świata”. Nikt z prowadzących nie powiedział dzieciom cóż to takiego ten „Pępek Świata”. Obozowicze by zaliczyć grę i zdobyć najwyższy z poziomów cywilizacji musieli polegając na swojej wyobraźni wymyśleć cóż to takiego mogło być. Zabawa dostarczyła wielu radości. To oczywiście nie wszystkie z obozowych wypraw i zabaw jakie zostały nam w pamięci. Jest tego sporo z każdego dnia , a miejsca na pisanie niewiele.